Kołodziejczak opublikował list do Kaczyńskiego. „Nie życzę sobie w przyszłości tego rodzaju wypowiedzi”
W trakcie posiedzenia Sejmu, które odbyło się 25 stycznia, doszło spięcia pomiędzy posłem Koalicji Obywatelskiej i wiceministrem rolnictwa Michałem Kołodziejczakiem a prezesem Prawa i Sprawiedliwości Jarosławem Kaczyńskim.
Powód kłótni między politykami
Kołodziejczak krytykował wówczas z mównicy sejmowej politykę rolną, którą realizował rząd premiera Mateusza Morawieckiego. Wśród zarzutów wymienił m.in. kwestię masowego napływu na nasz rynek zboża z Ukrainy.
Podczas swojego wystąpienia poseł KO dwukrotnie zwrócił się do prezesa PiS określeniem: „panie Kaczyński”. Za drugim razem Kaczyński krzyknął w kierunku Kołodziejczaka, aby używał przyjętej w Sejmie formy: „panie pośle, gówniarzu”.
Kołodziejczak napisał list do Kaczyńskiego
W środę, 7 lutego, Kołodziejczak opublikował na X (dawniej Twitter) skierowany do Kaczyńskiego list, który odnosi się do opisanej sytuacji. Przy tej okazji wiceszef resortu rolnictwa zarzucił prezesowi PiS, że w przeszłości miał „niszczyć publicznie” Andrzeja Leppera i Lecha Wałęsę.
„Obraźliwe słowa, które skierował pan do mnie (...), uważam za uwłaczające, niegodne człowieka i warszawskiego inteligenta. To nie pierwszy raz, kiedy w bezczelny, paternalistyczny sposób zwraca się pan do wybranych przez naród działaczy politycznych. (...) Kradnąc mu [Lepperowi – red.] program rolny, pokazał pan wszystkim Polakom, jaki jest pana prawdziwy stosunek do przedstawicieli ludu. Pańskie prowokacje wobec Leppera to była podła, wręcz »knajacka« próba zniszczenia konkurencji” – czytamy w liście Kołodziejczaka.
Kołodziejczak o latach 90.
W dalszej części stwierdził, że Kaczyński ma „stroić się w piórka obrońcy ludu”, co ma stanowić „kontrfaktyczną fikcję”. Dodał, że ma postrzegać prowincję i kulturę wiejską „jako gorszą”, która „może tylko śpiewać i tańczyć, jak zagra jej PiS”.
„Gdzie pan był w latach 90. XX wieku? Gdzie był pan w dobie olbrzymiego bezrobocia? Gdzie pan był, gdy upadały gospodarstwa rolne? Gdzie pan był, gdy Polacy masowo wyjeżdżali za chlebem za granicę? Gdzie pan był, kiedy Andrzej Lepper wraz z rolnikami bronił Polaków i polskiej wsi?” – kontynuował Kołodziejczak.
„Nie życzę sobie tego rodzaju wypowiedzi”
Na koniec oświadczył, że nadeszły „trudne czasy”, w których należy „wznieść się ponad podziałami”. W komentarzu na X Kołodziejczak uzupełnił, że osobiście wręczył list prezesowi PiS, a podczas wręczania miał usłyszeć: „Czuję się od pana lepszy”.
„Dzisiaj wielkość oznacza odrzucenie uprzedzeń i paternalistycznego tonu. Dziś ten, kto świadomie i podstępnie dzieli naród, nie jest patriotą. Musi wyzbyć się pan raz na zawsze kompleksów wobec swojego »lepszego« towarzystwa, przed którym się pan od lat uwiarygodnia, gardząc przedstawicielami ludu. Nie życzę sobie w przyszłości tego rodzaju wypowiedzi z Pana strony, ani pod moim adresem, ani (...) innych posłów” – zakończył poseł KO.